sobota, 4 sierpnia 2012

Rozdział 1


Pierwszy dzień wakacji. Właśnie dzisiaj miałam iść z dziewczynami na zakupy. Była już 14:00 więc postanowiłam, że już wyjdę przed dom i będę na nie czekać. Czekając na Kate i Emily postanowiłam zobaczyć co tam nowego na twisterze, a więc wzięłam mojego I Phona  i zobaczyłam, że w ciągu kilku godzin miałam kilka wiadomości. Wszystkie były od Kate, najwyraźniej chciała się upewnić czy idziemy na zakupy. Po chwili przyszły do mnie.
-To gdzie najpierw idziemy? – zapytałam chowając telefon do torebki.
-Może najpierw pójdziemy do jakiś sklepów z butami, bo chciałam sobie jakieś kupić? – powiedziała Emily, po czym zgodziłyśmy się.
Chwilę później weszłyśmy do pierwszego sklepu z butami, zauważonego przez Kate. Ja też postanowiłam sobie coś kupić. Przymierzyłam kilka par trampek convers. Kupiłam sobie fioletowe i zielone. Natomiast Kate kupiła niebieskie byty na koturnach, a Emily czarne vansy.  Pochodziłyśmy jeszcze trochę po sklepach i kupiłyśmy sobie sukienki w kwiatki i naszyjniki. Później poszłyśmy do baru. Ja poszłam zamówić jedzenie, a dziewczyny zajęły stolik.
-Dzień dobry ja poproszę 3 hamburgery i 3 soki pomarańczowe. – powiedziałam i po chwili otrzymałam tackę z jedzeniem i kierowałam się do dziewczyn.  Nagle jakiś chłopak szturchną mnie i wszystko co znajdowało się na tatce wylądowało na mojej bluzce.
-Jak ty chodzisz – zaczęłam się na niego wydzierać.
-O Boże przepraszam, ja naprawdę nie chciałem. – powiedział zielonooki brunet.
-Jestem cała brudna, przez ciebie.
-Odkupię ci tą bluzkę, naprawdę ja nie chciałem – powtórzył.
-Nie musisz powiedziałam, byłam z przyjaciółkami na zakupach i mam coś do przebrania w torebce.
Szybko pobiegłam do łazienki, aby się trochę oczyścić, zdjęłam brunde ubrania i założyłam zieloną sukienkę w kwiatki. Nagle do łazienki wparowały dziewczyny.
-Co ci się stało? – zapytała Kate.
-Jakiś chłopak na mnie wpadł i takim sposobem całe jedzenie wylądowało na moim ubraniu, niestety chyba będziecie musiały zamówić sobie jeszcze raz.
-A ty już nie zamawiasz? – zapytała Emily.
-Nie ja .. ja już idę do domu nie chcę przypadkowo ubrudzić teraz tej sukienki – powiedziałam, po czym spakowałam rzeczy do torby i wyszłam z łazienki. W oddali zobaczyłam tego chłopaka, który na mnie wpadł.
-Ja .. ja naprawdę przepraszam – powiedział idąc w moim kierunku.
-Nie masz już za co  - powiedziałam i wyszłam z baru.
-Zaczekaj, ja chciałem ci to jakoś wynagrodzić .
-Naprawdę nie musisz – szłam dalej.
-Może pójdziesz  ze mną do kina ? – zapytał i stanął obok mnie.
Zdziwiło mnie to pytanie i popatrzyłam mu się w oczy.
-Czy naprawdę muszę iść tam z tobą ?
-Tak .. inaczej nie będę mógł spać w nocy.
Zaśmiałam się pod nosem.
-No to dobrze .. pójdę z tobą.
-No to chodźmy.
Po chwili już wybieraliśmy film.
-No to na co idziemy …
-Mów mi Susi.
-A ty mi mów Harry.
-Dobrze Harry to może pójdziemy na … Madagaskar 3 ? – zapytałam.
-No dobrze, zawsze lubiłem bajki.
Razem wybuchliśmy śmiechem. Harry kupił popcorn i poszliśmy oglądać seans. Półtorej godziny później wyszliśmy z Sali kinowe śmiejąc się. Była już 21:00, robiło się ciemno.
-Susi może odprowadzić cie do domu?
-Jak chcesz.
Podczas drogi do mojego domu rozmawialiśmy o mnie i o Harry’ m, dużo się o nim dowiedziałam. Na przykład to, że jest w zespole One Direction, kiedyś coś Kate o nim mówiła, ale jej nie słuchałam. W każdym razie Harry okazał się być miły i przyjacielski.
-No .. to tutaj mieszkam – powiedziałam zatrzymując się przed domem.
Był on wielki dla innych to była willa, ale ja wcale tak nie uważałam, po prostu mój tata miał dobrą prace jako producent filmowy, a mama jako nauczycielka gimnastyki w szkole.
-Ładny masz dom. – powiedział Harry.
-Chcesz wejść?
-Skoro nalegasz – powiedział Harry i uśmiechną się od ucha do ucha.

________________________________________________________

Komentarze mile widziane .
Pytanie :
Jak ma mieć na imię siostra Susan ?
Piszcie .

3 komentarze:

  1. fajny blog ;) zapraszam na mój blog DESSION.blogspot.com . Siostra Susan ma się nazywać Rosalie

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe opowiadanie. nie mogę się doczekac drugiego rozdziału.! Zapraszam do mnie: it-all-ends.blogspot.com . Może niech ma na imię Vanessa?

    OdpowiedzUsuń
  3. No super. Fajnie się zaczyna. ;D Będę czytać do końca. I cały czas komentować. U mnie też proszę o komentarze przy każdym rozdziale: http://onedirection4evermore.blogspot.com/ A .. imię niech ma - Vicktoria, Vicki ! ;D

    OdpowiedzUsuń